Wolny czas

wolny czas
Tendencja do uginania się przed silniejszym
przeciwnikiem niekoniecznie świadczy o słabości.
Metafizyczne podejście skłania do traktowania aktów
przemocy jako zjawisk efemerycznych.
Wtedy napotykamy miejsca gdzie sprzedawca biletów jest
wybitnym znawcą teatru elżbietańskiego i
gdzie zamiatacz ulic jest autorem komentarza do Anaksymandra z Miletu.
Może marzenie Marksa o epoce odznaczającej się
nieskończoną ilością wolnego czasu jest coraz bliższe.
Bezrobotny inteligent ma coraz więcej czasu
na snucie prywatnych myśli, a państwo dalej może
pomnażać swoje wysiłki zmierzające do zatarcia wszelkich śladów indywidualizmu.

Utz, Bruce Chatwin

Dodaj komentarz