
Odwiedziłam Siergieja Tołmaczowa,
dyrektora Amerykańskiego Rejestru Transuranowego
i Uranowego/USTUR/.
Jest to wyjątkowa instytucja, jedyny w kraju
magazyn napromieniowanych części ciała.
Tołmaczow pokazał mi półki, w których znajdują się
słoje z rozpuszczonymi tkankami i kośćmi.
Każde pudło ma kod identyfikujący dawcę i narząd:
wątroba, nerka, serce, woreczek żółciowy.
Po drugiej stronie zamrażarki z organami.
Rozpuszczenie, spopielenie i zmierzenie zawartości
radioaktywnych izotopów jeszcze przed laborantami.
Histopatolog Mendez przeciął męskie ramię, następnie kładł
skórę, tkankę tłuszczową, kości i mięśnie na osobne kupki.
W Meksyku Mendez pracował jako lekarz, a potem nielegalnie
przekroczył granicę i odsiedział swoje w więzieniu.
Tołmaczow powiedział, że dla zaoszczędzenia pieniędzy byłego
dyrektora poproszono o przejście na emeryturę.
Stukając się palcem wskazującym w tors, powiedział z rosyjskim akcentem:
– Więc jestem nowym, tanim dyrektorem.
Atomowe miasta i nieznane katastrofy nuklearne,Kate Brown