Gli uccelli.
Śpiewnie po włosku, po Dehnelowsku zapisać.
Dziwić się nad kompaktowym trelem leśnych,
miejskich, wiejskich niezakłóconych zapisów.
Otworzyć szeroko okno balkonowe i
sprawdzać istnienie od ósmej do piętnastej strofy
zamieniając drozda na kwiczoła i
pozbawiając hotel Rzymu.
Uwolnić się od kościelnych dzwonów i pogotowia.
Nie odczytywać nazw na zakręcie tylko zanurzyć stopy w rytmie ptasich kluczy.
Zmieniać nachylenie roweru w momencie przejścia
Stretto – Wyspiańskiego.
Stretto – Noskowskiego.
Stretto – Paderewskiego.
ulica
Śpiewaj !!!
Sing Sing Sing
When the night has come
And the land is dark
And the moon is the only light we’ll see
No, I won’t be afraid
No, I won’t be afraid
Just as long as you stand
Stand by me
So darling, darling
Stand by me
Oh, stand by me
Oh, stand
Stand by me
Stand by me
If the sky that we look upon
Should tumble and fall
Or the mountains should crumble to the sea
I won’t cry, I won’t cry
No, I won’t shed a tear
Just as long as you stand
Stand by me
And darling, darling
Stand by me
Oh, stand by me
Oh, stand now
Stand by me
Stand by me
Mów do mnie jeszcze ściano
Chciałbym jeszcze powrócić do miast, gdzie ulica przyprowadza mnie do sztuki.
Pamiętam każde miasto w moich podróżach,w którym ściana budynku zamieniła otoczenie w niezwykłą galerię.
Jestem szczęśliwy, że murale poznańskie cieszą moje oko podczas spacerów.
Pełnię tego co może dać uliczna sztuka widać w pracach Ernesta Pignon.