wygnanie

Znikomość

niezapominajka
Jaki wtedy był młody.
Ale oto i ta część jego życia zniknęła –
zupełnie jakby jej nigdy nie było.
Już wtedy miał uczucie, że przeszłość odpada od niego
kawałkami i że te kawałki lecą potem w paszczę czasu,
a on wtedy przeskakuje z jednego na drugi,
jak z kry na krę po ruchomym lodzie,
ale tempo jest coraz szybsze i grunt coraz prędzej
usuwa mu się spod nóg i coraz wyraźniej czuje,
że na którymś z tych kawałków będzie musiał się zatrzymać
i razem z nim zniknąć.

W lodach Prowansji,Renata Lis

Iskra

ogień
Nie rozpalajcie ognia pod żadnym pozorem.
Dałem wam słońce i krótkie noce.
Ogień dzieli żyjących na tych, którzy mogą się
ogrzać i tych odepchniętych od żaru.
Ogień domaga się ofiar i wzbudza nieodparty głód mięsa,
przez co prowadzi do rzezi.
Ogień spopiela drzewa i wysusza rzeki.
Jest bowiem czas światła i czas mroku,
czas ciepła i czas chłodu, od którego nikt nie może być wolny.
Jeśli sprzeciwicie się mojemu słowu,
gdy zapragniecie światła i ciepła, dany wam będzie mrok i mróz.
Będziecie łaknąć wspólnoty, a umrzecie w samotności.
Skupiliśmy się blisko siebie tęskniąc za ciepłym światłem podziemi,
do którego nie mieliśmy powrotu.
I nagle ktoś schylił się po krzemień, iskra przeskoczyła w chrust,
płomień wzbił się w snopie iskier.
Ziemia zatrzęsła się od dźwięku uciekających w panice zwierząt.
Wołanie ludzi brzmiało w ich uszach jak grzmot.
Odtąd każdy mówił w znanym sobie języku:
lew kłem i pazurem, wąż jadem, antylopa rączą nogą,
człowiek sidłami i włócznią.

Zapiski nosorożca,Łukasz Orbitowski