okowy myślenia

Epoka kredy

uczenie
– Jestem zgubiony – chyba że masz w domu trochę mąki.
– Oczywiście mam, ale po co?
– Nie czas na tłumaczenie, rozsyp jej trochę
na moich spodniach i marynarce, zwłaszcza na rękawach.
Żona wściekała się w domu:
– Gdzieś ty był tyle czasu?
– Posłuchaj kochanie, jakaś dziewczyna poprosiła mnie o pomoc
przy zmianie koła, potem wpadłem do niej umyć pobrudzone ręce,
ona podała mi kawę, a potem … znalazłem się w jej łóżku.
– Ach, ty potworze, obrzydliwy kłamco! Stoisz tu w ubrudzonym ubraniu
i wymyślasz mi niestworzone historyjki, żebym nie wiedziała, że oczywiście
wymknąłeś się do CERN, aby zajmować się tą swoją fizyką!

Uczeni w anegdocie,Andrzej K.Wróblewski